05.05.2025 10:12

„Możemy ograniczyć szarą strefę do 20 procent”

Problem z szarą strefą wciąż niepokoi osoby zajmujące się w Polsce hazardem. Na porządku dziennym jest to, że jedyne legalnie działające w Polsce kasyno online, prowadzone przez Totalizator Sportowy traci w wyniku działań podmiotów nieprzestrzegających prawa. Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego zwracał na to uwagę Mariusz Rzeczkowski, dyrektor Departamentu Strategii, Innowacji i Współpracy Międzynarodowej w Totalizatorze Sportowym.

„Możemy ograniczyć szarą strefę do 20 procent”
Autor zdjęcia: Puls Biznesu

Obecnie szara strefa w grach online może stanowić nawet 80% rynku, mimo że w 2018 roku uruchomiono jedyne legalne kasyno internetowe.

– Podstawowy problem z szarą strefy jest taki, że nie można jej wyeliminować w stu procentach. Jeśli chodzi o szarą strefę w grach na pieniądze online, można mówić o kasynie online i zakładach bukmacherskich. W segmencie kasyn online, gdzie mamy do czynienia z monopolistą, czyli Totalizatorem Sportowym, na początku chodziło o zlikwidowanie szary strefy. Teraz wiemy, że możemy ograniczyć ją do 20 procent – powiedział w rozmowie dla „Pulsu Biznesu” Mariusz Rzeczkowski.

Jednym z utrudnień, które napotyka monopolista, jest brak możliwości skutecznej komunikacji legalnej oferty przez monopolistę – co utrudnia odróżnienie legalnych gier od nielegalnych przez graczy. Szara strefa stwarza szereg zagrożeń dla młodych ludzi.

Bez ograniczeń w szarej strefie

– W ramach misji dajemy społeczeństwu możliwość gry, ale staramy się obniżać ryzyko uzależnienia. Usiłujemy wyłapywać graczy o ryzykownych postawach. Często są to osoby nieletnie, zwłaszcza w kontekście nowych form hazardu. Nie dopuszczamy osób niepełnoletnich, dbamy o to nad wyraz mocno, by nie oddziaływać na niepełnoletnich i młodych dorosłych. W żaden sposób nie funkcjonuje to w szarej strefie, gdzie może zarejestrować nie tylko niepełnoletnia osoba, ale też osoba, która nie ma pojęcia, że to jest nielegalne. Dla nas jest to pewnego rodzaju wyzwanie, podobnie jak dla instytucji państwa. Mam na myśli budowanie świadomości graczy, że nie wszystko, co widzimy w Internecie, jest legalne i bezpieczne – powiedział w wywiadzie dla „Pulsu Biznesu” Mariusz Rzeczkowski.

Czym jest „czarna strefa”?

Dyrektor Departamentu Strategii, Innowacji i Współpracy Międzynarodowej w Totalizatorze Sportowym zwrócił uwagę na to, że na szarą strefę możemy patrzeć pod tym kątem, że zamienia się w gruncie rzeczy w „czarna strefa”. O co chodzi? Należy mieć na względzie, że jest to sektor powiązany z przestępczością zorganizowaną, brakiem kontroli i przypadkami wyłudzeń oraz pogłębiania uzależnień.

Co dalej z monopolem?

Totalizator podkreśla, że likwidacja monopolu na rynku kasyna online mija się z celem, ponieważ operatorzy działający obecnie w szarej strefie nie wejdą na rynek legalny ze względu na wysokie opodatkowanie (50% GGR).

– Żaden operator, który działa w szarej strefie, nie zdecyduje się na wejście na rynek legalnych operatorów, ponieważ teraz funkcjonuje bez opodatkowania – zaznaczył w rozmowie z „Pulsem Biznesu” przedstawiciel Totalizatora Sportowego.

Priorytety w walce z szarą strefą

Jeśli chodzi o istotne działania zmierzające do zmniejszenia skali problemu, Mariusz Rzeczkowski wskazał na inicjatywy edukacyjne i potrzebę skuteczniejszego egzekwowania prawa, w tym m.in. blokowanie płatności oraz ograniczenie możliwości reklamowania nielegalnych gier w Internecie.

„Szara strefa jest swego rodzaju dysfunkcją państwa prawa”. Debata na XVII Europejskim Kongresie Gospodarczym

Czy monopol Totalizatora Sportowego jest dobrym rozwiązaniem? Relacja z XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego

Zdzisław Kostrubała: jednym z największych problemów jest nieskuteczność narzędzi instrumentów prawnych [WYWIAD]


Udostępnij
Bartłomiej Najtkowski

Bartłomiej Najtkowski